Poeta. Autor dwóch zbiorów poetyckich. Załozyciel grupy „Zielone Światło” przy Stowarzyszeniu „Wszyscy dla Wszystkich”.


Budzę się!

Budzę się na rozstaju dróg
wiodących do nikąd, wyciągam dłonie
po horyzont, goły wśród krzyczących liści.

Gdzie byłem dotąd
uciekając śmierci po raz drugi.

Jestem…
Jestem jak bezradne dziecko
zadany na uśmiech bezradności,
losu zakopanego wyszczerbionym toporem
kata,
kata który zapomniał,
kim byłem,
kim budziłem się z bezsilności.

Jestem…?

Ruszam za cieniem
cieniem przeznaczenia
za sobą mając wczorajszą otchłań
przed – niepewość i wszechświat…


Miła ma

Miła ma,
jeszcze Cię nie znam.
Nie wiem, kim jesteś
i jak mówisz – Kocham,
kto przewodnikiem Twych myśli,
jak patrzysz na kwiaty polne,
którą ręką zrywasz konwalie
i słuchasz muzyki miłości.

Ale wiem…

Odnajdę Cię
wśród tysiąca gwiazd,
do serca przytulę
i powiem…
Kocham Cię,
Miła ma…


Chciałoby się…

Chciałoby się krzyczeć z deszczem
Tym majowym i tym jeszcze
Nie poznanym
W którym
Nie ma
Łez
Chciałoby się pobiec z wiatrem
Na wyżyny po bezkres
Za tą chwilą
Po ten gest
Oczu
Dłoni
Ust
Chciałoby się z deszczem wiatrem
I tą chwilą
Być czuć mieć
Otwarte dłonie
Serce
I już nic nie powiem
Biegnę…


Dlaczego?

Krople rosy
w kolorach kwiatów,
czterolistne koniczyny
na łuku tęczy,
babie lato
z tysięcy uniesień,

łzy zastygłe w bursztynie…

I MY – Obcy,
w wąwozie zdrady.

Beznadziejni…
Głupi…
Brudni…
Plecami o horyzont oparci.

Dlaczego?


To było wczoraj

To był tylko sen,
koszmarny sen
Były też i łzy z pereł
nanizane na pajęczą nić
maków pokolenia
w bukiecie z czerwieni,
i czarny zegar idący wstecz,
bijący bezdźwięcznie piernikowym sercem…

STOP!
Dalej nie!
To był tylko sen…